_11.08.2k+3_
Komentarze: 0
Kreować się... Na nowo, codziennie... Czy to w grach,
czy to w normalnym życiu.. Próbuję kreować się na nowo,
na kogoś innego, niby kogoś lepszego, bardziej "fajnego"
niż jestem w rzeczywistości...'
"przepraszam, że widzicie we mnie / kogoś kim nie jestem /
że kłuję w oczy / denerwuję każdym drobnym gestem"
Czasami tak myślę, dlaczego tak się dzieje?
Może brak zrozumienia, alienacja, ogólnie zatracenie
osobowości...
W tej chwili przychodzi mi do głowy jedna myśl:
"jeśli nie chcężyć takim, jai jestem
może pozwolić umrzećstaremu osobnikowi
i >>spłodzić<< drugie, młode, lepsze ja?"
Pomysł całkiem nie głupi, choć nie możliwy w praktyce
do zrealizowania... Ale nawet jeśli...
Jeżeli pozwolę sobie umrzeć, to co mi z tego wyjdzie
dobrego? "Spłodzić", to się nie spłodzę, bo to nie
do mnie należało...
Ktoś powie, proste, logiczne, po co on to pisze/gada...
Ale... Może dla spokoju ducha? Może dla spokoju
sumienia? Może mam potrzebę komuś sie wygadać, tylko nie
mam komu?
Ostatnie zdanie trafione w dziesiątkę...
Jednak... Czy to nie jest użalanie się nad sobą?
Znając życie duuuża grupa ludzi pomyśli/powie
"zajebiście, po co on to robi? Na pokaz płacze?"
Lecz może ja lubię płakać? Przeżywać ten sam ból
kilka razy? Chociaż to są może sztuczne łzy?
Nie pochodzące z serca, a z umysłu?
Z umysłu... który już sobie nie radzi z tą całą
radością, z brakiem bliskiej memu sercu osoby...
Dodaj komentarz